Metamorfoza komody z Biedronki

Metamorfozy mebli z Ikei pojawiają się w internecie jak grzyby po deszczu. Szczerze mówiąc, sama mam za sobą nie jedną :) Ale, ale… na lifting komody z Biedronki jeszcze nie udało mi się natknąć ;)  Najwyższa pora więc to zmienić.

Dlaczego akurat komoda z Biedronki?

Długi czas szukałam konkretnego wymiaru komody do sypialni. Równocześnie nie chciałam inwestować w nią zbyt dużych pieniędzy. Wszak z góry wiedziałam, że natychmiast zmieni swój wygląd :D

Aż tu kiedyś Biedronka postanowiła mnie zaskoczyć i wstawić do oferty mój wymarzony mebel. Idealny pod względem gabarytów i rozkładu szuflad, półek. Wyobraźcie sobie, że byłam na tyle szalona, że objechałam pół Trójmiasta, żeby ją kupić.

Żal tylko, że nie zrobiłam jej zdjęcia przed liftingiem. Tu zdjęcie z internetu – tak mniej więcej prezentował się mój kopciuszek.

(źródło: Internet)

Moja wizja komody

Komoda z Biedronki jest z płyty meblowej, pokrytej okleiną  w kolorze olchy. Nie wyglądała źle. Po prostu to zupełnie nie mój klimat ;)

Sypialnia jest w klimacie marynistycznym. Dużo w niej odcieni granatu i bieli z domieszką złota. Komoda musiała się wpasować w to otoczenie. Chciałam, żeby inna niż wszystkie – taka totalnie moja.

Postanowiłam więc stworzyć nań coś w stylu obrazu morza.

Metamorfoza komody z Biedronki

Zanim zabrałam się do malowania, oczywiście odtłuszczyłam całą komodę, a potem przetarłam drobnym papierem ściernym. Potem mogłam już dać ponieść się wyobraźni.

Sypialnia jest niewielka, dlatego nie chciałam, żeby mebel przytłoczył pomieszczenie, a równocześnie miał być jej główną ozdobą.

Z racji tego, że miała stać na tle białej ściany, postanowiłam częściowo wtopić w nią komodę. Właśnie dlatego jej boki i blat pomalowałam na biało. Tylko front miał być wisienką na torcie :)

Mam więc fragment piaszczystego brzegu wraz z nierówną strukturą i moje ukochane morze ( a raczej jego moją własną interpretację :) ).

Oczywiście na koniec całość zabezpieczyłam kilkoma warstwami lakieru bezbarwnego matowego.

I tak prezentuje się efekt końcowy.

I co Wy na to? Jak Wam podoba się moja metamorfoza komody z Biedronki?

Ja kocham ten mebel <3

An.Ka